Na kolejny wypad do Czech wybrałem się w weekend 5-6.05. Tym razem jednak w przeciwieństwie do poprzedniego wypadu z Lichkov pojechałem w stronę Hanusowic, a nocowałem w Polsce.
1 DZIEŃ.
Jedno co się nie zmieniło to plastikowy EN57-1485 na Wrocławiu. W stolicy dolnego śląska jestem po 9.30.
Niecałe pół godziny i podstawia się mój kolejny vlak do Lichkova. Na szczęście nowy, a nie stary impuls. Zdecydowanie wolę nowszą wersję, ponieważ jest znacznie wygodniejsza i jest w niej więcej udogodnień. Do Kamieńca Ząbkowickiego zaliczam.
Smardzów Wrocławski.
Żórawina.
Węgry.
Warkocz.
Strzelin.
Biały Kościół.
Henryków.
Starczów.
Od Kamieńca jazda po znanej trasie, ale uzupełniam stacje Krosnowice Kłodzkie.
I nieczynną Krosnowice Górne.
W Lichkovie jestem przed 13.
Vlak do Stit stoi przy peronie 1. Początkowo tylko kilka osób, ale gdy zjawia się skład z Usti nas Orlici (wagon motorowy + wagon + lokomotywa) pociąg zapełnia się. Przy kontroli konduktor po Polsku informuje mnie, że w Kralikach jest przesiadka na pociąg przed nami. W Dolni Lipce odbijamy w kierunku Stit. Pierwszy przystanek to Kraliky zastavka.
W Kralikach następuje szybka przesiadka na regionovę, bo nasza zostaje do niej podłączona i dojedzie tylko do Cervenej Vody.
Dolni Orlice.
Cervena Voda.
Cervena Voda pod Rozhlednou.
Moravsky Karlov.
Bila Voda.
Mlynicky Dvur.
Heroltice.
W Stitach mam pół godziny czasu. Dojeżdża tam tylko trzech miłośników kolei.
W podróż powrotną wyruszają te same osoby i grupka przypadkowych turystów. W Kralikach ponownie dołącza się regionova, którą jechałem z Lichkova, którą pojadę aż do Hanusowic. Mamy tam też 4 minuty postoju.
W Dolni Lipce zmieniam miejsce na drugą regionovę, która za chwilę odjeżdża do Hanusowic.
Frekwencja bardzo niewielka, ale jakaś wymiana podróżnych po trasie jest.
Prostřední Lipka.
Červený Potok.
Podlesí.
Vlaské.
W Hanusowicach kolejna szybka przesiadka na spesny vlak z Zabrehu (Brna) do Jesenika. Niestety zdążyłem przeczytać o vyluce Ostruzna - Jesenik i nahradni dopravie na tym odcinku. Te informacje potwierdza konduktor. Niestety nie ma takiej informacji w polskiej wyszukiwarce, dlatego zacznę chyba korzystać z Czeskiej. Zdjęcia z Hanusowic.
W Ostruznej czekają na nas dwa autobusy. Pasażerów jest jednak duża, przez co niektórzy muszą stać. W Lipovej Lazne oczekuje motoraczek do Javornika ve Slezsku.
Javornik na Morave.
Nove Losiny.
Ostruzna.
Lipova Lazne (z autobusu).
W Jeseniku jestem przed 17. Mam tylko niecałe pół godziny. W tym czasie kręce się wokół dworca, a następnie zajmuje miejsce w regionovie do Krnov przez Głuchołazy. Zdjęcia.
Pociągiem rusza niewiele osób i większość wysiada jeszcze na terenie Czech.
Ceska Ves (zatrzymuje się tu tylko rano motorak do Zlatych Hor i wieczorem ze Zlatych hor).
Ceska Ves Bazen.
Pisecna.
Hradec Nova Ves.
Mikulovice.
Głuchołazy Miasto (zamknięty w 1945r., nie mylić z czynnym przystankiem Głuchołazy Miasto).
W Głuchołazach jestem przed 18. Okazuje się, że nie przyjechał jeszcze ELSNER z Wrocławia do Głuchołaz Miasta, więc postanawiam nim podjechać.
Zaliczam krótki fragment linii zamkniętej w 2004r. i ponownie uruchomionej w 2014r. Dawniej linia prowadziła do Głuchołaz Zdroju, ale linia do końca jest zarośnięta, a na przystanku Głuchołazy Miasto został postawiony kozioł oporowy. Tam też wysiadam.
Nocleg mam w Agro-zajeździe - wysoki standard za przystępną cenę.
2 DZIEŃ.
Po 9 udaje się na przystanek Głuchołazy Miasto. Ludzi czeka dużo, ot kończy się długi weekend. Robię parę zdjęć, a potem nadjeżdża Regio z Opola, przechodzący na ELSNERA do Wrocławia.
Frekwencja duża. Od Głuchołaz do Nowego Świętowa zaliczam, potem do Nysy jazda po znanej trasie. W Nysie dobija dwa razy tyle osób co w Głuchołazach. Frekwencja wzrasta do 120%. Do Brzegu zalicza. Niestety nie mogę zrobić zdjęcia każdej stacji i przystanku, ponieważ liczba osób w pociągu nie pozwala mi na przemieszczanie się pomiędzy prawą, a lewą stroną.
Myśliczyn.
Pakosławice.
Grodków Śląski.
Czeska Wieś.
We Wrocławiu jestem przed 12.
Mam godzinkę czasu i podstawia się szynobus do Trzebnicy.
Frekwencja 100%. Od Wrocławia Psiego Pola zaliczam. Linia zmodernizowana razem z przystankami na trasie.
Wrocław Zakrzów.
Wrocław Pawłowice.
Ramiszów.
Pasikurowice.
Siedlec Trzebnicki.
Pierwoszów Miłocin.
Brochocin Trzebnicki.
W Trzebnicy wyskakuje na chwilkę na zdjęcia i z powrotem zajmuje miejsce w szynobusie.
Na powrocie frekwencja też duża, ale nieco mniejsza. We Wrocławiu wysiadam przed 14.30.
Mam półtorej godzinki do "Wrocławia" do Łodzi Kaliskiej. W tym czasie udaje się min. na posiłek. Spodziewałem się tego samego plastikowego kibla co w czwartek i sobotę, tymczasem w związku z końcem "majówki" wtaczają się dwa kible z siedzeniami futerkowymi.
Długość składu widać na zakrętach.
W Oleśnicy podczas zmiany czoła wyskakuje na chwilkę na zdjęcie.
W Pawłowie Wielkopolskim zatrzymujemy się za peronem, mimo, że koniec drugiej jednostki zatrzymał się w połowie peronu.
Podczas 20 minut postoju w Ostrowie uwieczniam stojące tam jednostki.
Tymczasem SKPL przemalowało SN84 w swoje barwy.
W Łodzi Kaliskiej wysiadam przed 21.
1 DZIEŃ.
Jedno co się nie zmieniło to plastikowy EN57-1485 na Wrocławiu. W stolicy dolnego śląska jestem po 9.30.
Niecałe pół godziny i podstawia się mój kolejny vlak do Lichkova. Na szczęście nowy, a nie stary impuls. Zdecydowanie wolę nowszą wersję, ponieważ jest znacznie wygodniejsza i jest w niej więcej udogodnień. Do Kamieńca Ząbkowickiego zaliczam.
Smardzów Wrocławski.
Żórawina.
Węgry.
Warkocz.
Strzelin.
Biały Kościół.
Henryków.
Starczów.
Od Kamieńca jazda po znanej trasie, ale uzupełniam stacje Krosnowice Kłodzkie.
I nieczynną Krosnowice Górne.
W Lichkovie jestem przed 13.
Vlak do Stit stoi przy peronie 1. Początkowo tylko kilka osób, ale gdy zjawia się skład z Usti nas Orlici (wagon motorowy + wagon + lokomotywa) pociąg zapełnia się. Przy kontroli konduktor po Polsku informuje mnie, że w Kralikach jest przesiadka na pociąg przed nami. W Dolni Lipce odbijamy w kierunku Stit. Pierwszy przystanek to Kraliky zastavka.
W Kralikach następuje szybka przesiadka na regionovę, bo nasza zostaje do niej podłączona i dojedzie tylko do Cervenej Vody.
Dolni Orlice.
Cervena Voda.
Cervena Voda pod Rozhlednou.
Moravsky Karlov.
Bila Voda.
Mlynicky Dvur.
Heroltice.
W Stitach mam pół godziny czasu. Dojeżdża tam tylko trzech miłośników kolei.
W podróż powrotną wyruszają te same osoby i grupka przypadkowych turystów. W Kralikach ponownie dołącza się regionova, którą jechałem z Lichkova, którą pojadę aż do Hanusowic. Mamy tam też 4 minuty postoju.
W Dolni Lipce zmieniam miejsce na drugą regionovę, która za chwilę odjeżdża do Hanusowic.
Frekwencja bardzo niewielka, ale jakaś wymiana podróżnych po trasie jest.
Prostřední Lipka.
Červený Potok.
Podlesí.
Vlaské.
W Hanusowicach kolejna szybka przesiadka na spesny vlak z Zabrehu (Brna) do Jesenika. Niestety zdążyłem przeczytać o vyluce Ostruzna - Jesenik i nahradni dopravie na tym odcinku. Te informacje potwierdza konduktor. Niestety nie ma takiej informacji w polskiej wyszukiwarce, dlatego zacznę chyba korzystać z Czeskiej. Zdjęcia z Hanusowic.
W Ostruznej czekają na nas dwa autobusy. Pasażerów jest jednak duża, przez co niektórzy muszą stać. W Lipovej Lazne oczekuje motoraczek do Javornika ve Slezsku.
Javornik na Morave.
Nove Losiny.
Ostruzna.
Lipova Lazne (z autobusu).
W Jeseniku jestem przed 17. Mam tylko niecałe pół godziny. W tym czasie kręce się wokół dworca, a następnie zajmuje miejsce w regionovie do Krnov przez Głuchołazy. Zdjęcia.
Pociągiem rusza niewiele osób i większość wysiada jeszcze na terenie Czech.
Ceska Ves (zatrzymuje się tu tylko rano motorak do Zlatych Hor i wieczorem ze Zlatych hor).
Ceska Ves Bazen.
Pisecna.
Hradec Nova Ves.
Mikulovice.
Głuchołazy Miasto (zamknięty w 1945r., nie mylić z czynnym przystankiem Głuchołazy Miasto).
W Głuchołazach jestem przed 18. Okazuje się, że nie przyjechał jeszcze ELSNER z Wrocławia do Głuchołaz Miasta, więc postanawiam nim podjechać.
Zaliczam krótki fragment linii zamkniętej w 2004r. i ponownie uruchomionej w 2014r. Dawniej linia prowadziła do Głuchołaz Zdroju, ale linia do końca jest zarośnięta, a na przystanku Głuchołazy Miasto został postawiony kozioł oporowy. Tam też wysiadam.
Nocleg mam w Agro-zajeździe - wysoki standard za przystępną cenę.
2 DZIEŃ.
Po 9 udaje się na przystanek Głuchołazy Miasto. Ludzi czeka dużo, ot kończy się długi weekend. Robię parę zdjęć, a potem nadjeżdża Regio z Opola, przechodzący na ELSNERA do Wrocławia.
Frekwencja duża. Od Głuchołaz do Nowego Świętowa zaliczam, potem do Nysy jazda po znanej trasie. W Nysie dobija dwa razy tyle osób co w Głuchołazach. Frekwencja wzrasta do 120%. Do Brzegu zalicza. Niestety nie mogę zrobić zdjęcia każdej stacji i przystanku, ponieważ liczba osób w pociągu nie pozwala mi na przemieszczanie się pomiędzy prawą, a lewą stroną.
Myśliczyn.
Pakosławice.
Grodków Śląski.
Czeska Wieś.
We Wrocławiu jestem przed 12.
Mam godzinkę czasu i podstawia się szynobus do Trzebnicy.
Frekwencja 100%. Od Wrocławia Psiego Pola zaliczam. Linia zmodernizowana razem z przystankami na trasie.
Wrocław Zakrzów.
Wrocław Pawłowice.
Ramiszów.
Pasikurowice.
Siedlec Trzebnicki.
Pierwoszów Miłocin.
Brochocin Trzebnicki.
W Trzebnicy wyskakuje na chwilkę na zdjęcia i z powrotem zajmuje miejsce w szynobusie.
Na powrocie frekwencja też duża, ale nieco mniejsza. We Wrocławiu wysiadam przed 14.30.
Mam półtorej godzinki do "Wrocławia" do Łodzi Kaliskiej. W tym czasie udaje się min. na posiłek. Spodziewałem się tego samego plastikowego kibla co w czwartek i sobotę, tymczasem w związku z końcem "majówki" wtaczają się dwa kible z siedzeniami futerkowymi.
Długość składu widać na zakrętach.
W Oleśnicy podczas zmiany czoła wyskakuje na chwilkę na zdjęcie.
W Pawłowie Wielkopolskim zatrzymujemy się za peronem, mimo, że koniec drugiej jednostki zatrzymał się w połowie peronu.
Podczas 20 minut postoju w Ostrowie uwieczniam stojące tam jednostki.
Tymczasem SKPL przemalowało SN84 w swoje barwy.
W Łodzi Kaliskiej wysiadam przed 21.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz