niedziela, 24 września 2017

Wieluńsko-Śląski wypad + EN57-022 do Ornontowic

Od dnia 15.10 z rozkładu znika sezonowa RAWA, jako jedyna jadąca trasą Kępno - Wieluń, a także dzienne połączenia z linii Bytom - Gliwice. Dodatkowo Kś w dniu 23.09 organizowały przejazd specjalny do Ornontowic. Skłoniło mnie to do wybrania się na wypad. Co prawda nie udało mi się zarezerwować przejazdu specjalnego, ale udało mi się wepchać.

Wyruszam kibelkiem do Wrocławia po 5. W Ostrowie szybka przesiadka na RAWĘ do Katowic przez Wieluń. Trafia się zdeklasowana jedynka. Pociąg ten aktualnie kursuje z pominięciem Kępna łącznicą 813, tak więc pierwsze zdjęcie z Hanulina.















Linia z Kępna Dolnego na posterunku Kępno Kp1.















Pociąg w super długim składzie dwóch wagonów... Do Wielunia Dąbrowy jazda linią, którą jeździ tylko RAWA, od Wielunia Dąbrowy w weekendy jest powalająca oferta dwóch Regio. Niektóre stacje mi umknęły, ale w miarę możliwości starałem się je uwieczniać.
Świba, która pojawiła się na bilecie.















Wieruszów.
















Wieruszów Miasto, planowy postój.















Pieczyska.
















Czastary.















Biała.
















Wieluń Dąbrowa.
















Wieluń, kolejny planowy postój.















Janinów.
















Jaworzno koło Wielunia.















Krzepice.
















Panki.















Kuleje.















Herby Nowe, stacja dosyć rozległa.
















Od Kaliny już jechałem w maju. Przez Tarnowskie Góry i Bytom docieram do Katowic.















Zakupuję bilecik do Gliwic na Kś i oczekuję pociągu Częstochowa - Gliwice. Na wyświetlaczach prawie wszystkie pociągi opóźnione; PORTA MORAVICA +30, KŚ z Żywca +10, KŚ do Raciborza +10, KŚ z Bohumina +45, mojej osobówce wypisuje się +15. Po upływie 10 minut od planowej godziny odjazdu pada zapowiedź, że zostanie podstawiony skład zastępczy do Gliwic. Po chwili na peron wtacza się kibelek AKŚ. Chwilę stoimy, aż przy sąsiednim torze zjawia się drugi AKŚ bez napisów, z którego przesiada się kilka osób. Odjazd +15. W Gliwicach jestem przed 12.10.















Mam prawię godzinę czasu do pociągu do... Katowic. Z tym, że przez Bytom. Po 13 zjawia się DOBRAWA ze Szczecina do Katowic.















 Na odcinku do Bytomia jest jeden przystanek - Zabrze Północ, oraz dwie stacje - Zabrze Biskupice i Bytom Bobrek. Zabrza Północ niestety nie sfotografowałem, ponieważ akurat zacięło się okno.
Zabrze Biskupice.
















Bytom Bobrek.

















Z powrotem w Katowicach jestem zgodnie z planem.















Pociąg specjalny odjeżdża o 15, więc jest jeszcze ponad godzina. Wstępuję do McDonalda, oraz  odwiedzam galerię Katowicką. Na stację powracam na kwadrans przed 15. Na wyświetlaczach "Ornontowice Budryk; Żegnaj Plastik - Pociąg Turystyczny". Pociąg specjalny jest organizowany na 6-lecie KŚ, ale jest to też symboliczne pożegnanie jednostki EN57-022. Kibelek jest podstawiony przy peronie drugim.
















Odjazd zgodnie z planem. Po drodze do Gliwic mamy postoje w Chorzowie Batorym i Zabrzu. Tym składem już jechałem w sierpniu z Rybnika do Pszczyny, więc bardziej interesuje mnie trasa, czyli z Gliwic przez Mizerów do Ornontowic i powrót przez Makoszowy, Hajduki do Katowic. W Gliwicach przez pomyłkę dyżurnego musimy przestawiać się na inny peron, co powoduje opóźnienie +15. Trochę mnie to niepokoi, bo w Katowicach mam 20 minut przesiadki na INKĘ. Frekwencja duża, wolną czwórkę mam od Gliwic, jednak co ciekawe osoba, która ze mną siedziała nie wysiadła, tylko stała przy drzwiach :).  Gliwice Sośnica, którą przejeżdżamy bez zatrzymania.
















podg. Zabrze Makoszowy Kopalnia, gdzie odbijamy na linię do Knurowa.















Prędkość na trasie różna - raz się wleczemy, a raz przyspieszamy.
Podg. Mizerów.















Nie zrobiłem zdjęcia Przyszowic, bo akurat zasłonił mi towar... Gierałtowice z kolei były z drugiej strony niż siedziałem, a toaleta była zajęta, ale te braki nadrobię w drodzie powrotnej. W Gierałtowicach odbijamy na linię do Orzesza. Pierwszy dawny przystanek to Chudów.

















Tutaj też odbijamy na bocznicę do Kopalni Budryk Ornontowice. Linia w stronę Orzesza zarośnięta, momentami też rozebrana. Na terenie Kopalni w Ornontowicach nie można wysiadać, więc ustawia się kolejka do przedsionka, żeby wykonać zdjęcia. Ja wykonuję tylko parę zdjęć przez okno.

















W drogę powrotną wyruszamy po 16.30. Tym razem udaje mi się uchwycić Gierałtowice.


















Oraz Przyszowice.


















W Mizerowie tym razem odbijamy w stronę Makoszowów. W rzeczonych Makoszowach mamy postój na fotostop.








Nie udało mi się uchwycić stacji Ruda Wirek, zupełnie nie wiem dlaczego. To zdjęcie to o ile się nie mylę Ruda Kochłowice.















I już tylko kawałek zaliczanie, bo w Hajdukach dołączamy się do linii z Radoszowów, którą jechałem w siepniu objazdowym elfem.















Do Gottwaldu wleczemy się niemiłosiernie, ale taka prędkość jest planowa. Z Makoszowów wyjechaliśmy +10, więc powinienem na styk zdążyć na INKĘ. Od Gottwaldu jazda łącznicą 713 do Załęża, a następnie prujemy do Katowic, gdzie meldujemy się +10. Szybka wizyta w sklepie i udaje się na peron, gdzie po chwili wjeżdża INKA, ale na pożegnanie jeszcze zdjęcie kibelka.















Prezentuje bilet Ostrów - Katowice przez Ostrzeszów, Świbę, Wierszuszów Miasto, Wieluń, Herby Nowe, Tarnowskie Góry.















 Wysiadam o 20.30 w Koluszkach. Mam nieco ponad pół godziny czasu do ŁKA-Sprintera. Przy peronie trzecim stoi kibelek Polregio.















Najpierw zjawia się Regio ze Skierniewic do Łodzi na kibelku, który jest tu wyprzedzany przez mój ŁKA. Krótka jazda i przed 21.30 jestem w Łodzi Fabrycznej.