czwartek, 11 lutego 2016

Wyprawa do Krzyża

Ostatnie wagonowe Regio na spalinowych szlakach można spotkać tylko na tzw. Ostbahnie. Postanowiłem się tam wybrać, aby pojechać jedynym w swoim rodzaju składem SU45 + bohun. Nie wiedziałem jednak dokładnie na którym Regio jedzie właśnie taki skład. Postanowiłem więc poświęcić na tą wyprawę cały dzień. Wyruszam w sobotę z rana BRONIEWSKIM na flircie z Łodzi Kaliskiej.













Nie jest to mój ulubiony pojazd. Wolę pociągi wagonowe. Na szczęście frekwencja bardzo znikoma, w moim członie jedynie dwie osoby. Do E-20 docieramy przez Stryków do Łowicza, a nie przez Łęczycę od razu do Kutna. Trasą od Łowicza do Wrześni ostatnio jechałem ponad rok temu, a odcinkiem od Wrześni do Poznania 9 lat temu! W Poznaniu Głównym wjeżdżamy na starą część dworca. Tam dłuższy postój na zmianę czoła i zaczynam zaliczać odcinek Poznań  - Krzyż. Odcinek głównie polny. Mamy postoje w Szamotułach i Wronkach. W Drawskim Młynie przecinamy rzekę Wartę. W Krzyżu jestem przed 10.




















Znajduje się tu jedna z największych baz PR. Na jej terenie znajduje się pełno odstawionych SP32, SU45 i SU42. Zaglądam tam na chwilę, a następnie urządzam sesję fotograficzną, bazy, stacji i bocznic. Podczas mojego pobytu na stacji zjawia się min. UJŚCIE WARTY do Kostrzyna, link z Kostrzyna oraz Regio z Chojnic przechodzący na Regio do Piły, niestety szynobus SA108. Postanawiam jednak zaczekać na następny do Chojnic.

























































































REGIO 85724 do Chojnic, na szczęście pojawił się w zestawieniu SU45-089 z Bohunem.















Postanowiłem nie jechać do Piły i z Piły do poznania, tylko do Biernatowa, stamtąd wrócić do Krzyża i z Krzyża do Poznania. Zajmuje miejsce na górnym pokładzie bohuna. Po trasie jest stacja Wieleń Północny. Biernatowo to stacja w środku lasu, gdzie właściwie nic nie ma. Gdy wysiadam na horyzoncie widać już światła powrotnego szynobusu. Fotografuje jeszcze tablicę relacyjną na Bohunie, błędną bo z relacją do Piły.




















W Krzyżu przy peronie już stoi mój Regio do Poznania, nie, nie ten po lewej, kibelek :).

W ostatnich resztkach światła docieram do Poznania. Krótka jazda tramwajem i jestem na noclegu u rodziny.

2 DZIEŃ.
Stwierdziłem, że nie będę się zrywał tak rano, więc na dworcu w Poznaniu zjawiam się po 12.
Mój Regio do Łodzi to tygrys. Ostatnio trasą Poznań - Pleszew jechałem 11 lat temu (!), a odcinkiem Pleszew - Ostrów - Łódź w tamtym roku, wracając z wąskotorówki. Fotografuje kilka stacyjek.
Ostrów Wlkp.:












Czekanów:




















Ociąż:




















Nowe Skalmierzyce:




















Kalisz Szczypiorno:




















W Kaliszu minęliśmy się z kiblem relacji Kalisz - Poznań Główny:




















Kalisz Winiary:




















Opatówek (sąsiaduje ze stacją wąskotorową):












W wysiadam po 16 w Łodzi Kaliskiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz