sobota, 10 czerwca 2017

"W rytmie Maszyn" przez Częstochowęm Mirów

W dniu 10.06.2017 na Śląsku odbywała się industriada. Organizowany był między innymi pociąg specjalny "W rytmie maszyn" relacji Częstochowa Os. - (Częstochowa Mirów) - Myszków - (Częstochowa Raków) - Częstochowa Os. Postanowiłem się wybrać na krótki wypad.

Wyruszam o 6.32 z Łodzi Fabrycznej, pierwszym Regio na Śląsk. Około 9m jestem w Częstochowie. Zaczyna padać deszcz. Około 12 podstawia się pociąg specjalny - turbokibel...















Trasa pociągu to: CZĘSTOCHOWA - CZĘSTOCHOWA STRADOM - CZĘSTOCHOWA GNASZYN - CZĘSTOCHOWA STRADOM - KUCELINKA - CZĘSTOCHOWA MIRÓW - PORAJ - MYSZKÓW - PORAJ - CZĘSTOCHOWA RAKÓW - CZĘSTOCHOWA.
Frekwencja dosyć duża, jednak mam wolną czwórkę. Sielanka kończy się w Częstochowie Stradom, gdzie wsiada dwa razy więcej ludzi niż na osobowej. Chwilę później ruszamy w dalszą drogę. Przed Gnaszynem się zatrzymujemy i przepuszczamy jakiś TLK. Po tym postoju wjeżdżamy w perony Gnaszyna.















Tą samą trasą wracamy na Stradom. Okazuje się, że większość osób, które wsiadły w Stradomiu, także tu wysiadają... Dalej jedziemy linią, którą jeżdżą iC i EiP z Wrocławia do Przemyśla/Warszawy. W Kucelince odbijamy na linię do Poraja przez Częstochowę Mirów.















Chwilę później dochodzi do nas bocznica z Huty Częstochowa. Prędkość nie najgorsza. Oto Częstochowa Mirów.















Do wiedenki dołączamy przed Porajem. W Poraju mamy postój.















Następna zmiana czoła w Myszkowie. Złapaliśmy opóźnienie +15.  Teraz już wiedenką jedziemy do Częstochowy z postojem w Poraju i na Rakowie.















Na Osobowej pół godzinki przerwy i turbokiblem odjeżdżam do Łodzi Fabrycznej, gdzie jestem chwilę przed 17. Bilet powrotny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz