niedziela, 15 października 2017

Kujawsko-Sierpeckie klimaty

14 października wybrałem się na zaliczanie dwóch pozostałych mi tras obsługiwanych przez Arrivę. Do tego doszło jeszcze zaliczanie przedostatniej linii w Łódzkiem, którą mam nie zaliczoną (zostało mi jeszcze Idzikowice - Zapowiedź)

Wyruszam po 6 łka do Kutna, tam przesiadka na Regio do Torunia - jak zwykle tygrysi spot.















Ruszamy +2 w odbiegu za splecowaną NOTECIĄ. W Kutnie Wschód zatrzymujemy się dwa razy, w tym drugi raz na nieco dłużej. W związku z tym zyskujemy +8. Myślę jednak, że zniwelujemy opóźnienie przez prawie 10 minutowy postój w Kaliskiej Kujawskie. Myliłem się jednak, bo postój i tak się odbył i ruszamy z takim samym opóźnieniem, jak przyjechaliśmy. Po drodze i tak nadrabiamy nasze plecy i w Toruniu jestem planowo. Mam do wyboru - albo jazda od razu do Bydgoszczy i tam prawie godzina, albo za ponad pół godziny i szybka przesiadka w Bydgoszczy Wschód. Wybieram pierwszą opcję i szybko przesiadam się do stojącego przy budynku dworca elfa.















Odjazd planowy. Po drodze mijamy bez zatrzymania starą stację Cierpice, na której pociągi nie mają postojów. Chwilę później zatrzymujemy się na nowoczesnym przystanku Cierpice Kąkol. Chwilę przed Bydgoszczą podróżni zgłaszają skomunikowania na Piłę i Bydgoszcz mimo, że jedziemy planowo. Po prostu są na przesiadkę chyba 2 minuty i się stresują. Niestety po konsultacji z dyżurnym okazuje się, że z Piłą będziemy na dwóch skrajnych torach po innych stronach dworca. Do Bydgoszczy wjeżdżamy +2, bo trzymali nas przed stacją. Niektórzy szybko przebiegają do stojącego przy tym samym peronie turbokibelka do Gdyni, a inni na kibelek PolRegio do Piły, który dojeżdża +5.
















Mam chwilę czasu, więc konsumuje pizze i kebaba w barze niedaleko dworca. Po powrocie okazuje się, że moja osobówka do Chełmży odjeżdża z peronu 3A, a nie 4A jak się wyświetla.















Odjeżdżamy zgodnie z planem. Od Bydgoszczy Wschód zaliczam. Trasa jak typowa linia lokalna. Prędkość przyzwoita. Wymiana pasażerów na trasie taka sobie.
Bydgoszcz Brdyujście.















Bydgoszcz Akademia.















Bydgoszcz Fordon.
















Ostromecko.















Dąbrowa Chełmińska.















Gzin.















Unisław Pomorski.















Grzybno.















Nawra.
















Głuchowo.
















W Chełmży melduje się przed 13.30.















Na tej stacji ostały się semafory kształtowe, w tym jeden dziwnie niski.















Mam ponad 40 minut, więc trochę kręce się po Chełmży, która okazała się być bardzo ładnym miasteczkiem, oraz robię zakupy w Biedronce.

















Na chwilę przed odjazdem pociągu powracam na stację. Duńczyk z Grudziądza do Torunia Głównego. Trochę trzymają nas przed Toruniem Wschodnim, a następnie wjeżdżamy na linię z Olsztyna do Poznania. Wysiadam w Toruniu Mieście.















Mam nieco ponad pół godziny, więc udaje się nad Wisłę. Przed dworcem zjawia się też autobus z Kołobrzegu do Kamieńca Podolskiego. Pozdrawiam ludzi, którzy jadą nim całą trasę... Mój pociąg do Sierpca to ten sam duńczyk z tą samą załogą.















Odjeżdżamy planowo. Za Grębocinem zwalniamy i przyspieszamy. W związku z tym mamy opóźnienie +7. Za Lipnem toczymy się żółwim tempem, przez co nasze opóźnienie wzrasta do +13, co mnie niepokoi, bo w Sierpcu mam 9 minut przesiadki. Zgłaszam skomunikowanie, po chwili dostaje odpowiedź, że będą czekać. Dowiaduje się też, że opóźnienie wynika z faktu, że dostali informację, że gdzieś koło Lipna na nasz pociąg może czaić się samobójca, stąd ograniczenie prędkości.
Grębocin.
















Lubicz.















Dobrzejewice.















Obrowo.















Czernikowo.















Ograszka.















Konotopie.















Lipno.















Karnkowo.















Skępe.















Czermno.















Koziołek.















Podwierzbie.















W Sierpcu melduje się +11, a szynobus do Kutna oczekuje na mnie przy budynku dworca. szybko do niego przebiegam wykonując po drodze dwa zdjęcie i jedno już z szynobusu.

















Odjeżdżamy +5, a następnie zakupuje bilecik do Kutna. Frekwencja nie wielka, wymiana pasażerów znikoma, jedynie w Płocku przyzwoita. W Sierakówku mijanka i 6-cio minutowy postój.
Susk.















Gozdowo.















Proboszczewice Płockie.















Płock Trzepowo.















Płock.















Płock Radziwie.











Łąck.















Rogożew.















Gostynin.











Sierakówek i dłuższy postój na mijankę.

















Dalej było już zupełnie ciemno, więc złapałem tylko Raciborów Kutnowski.
















Przed Kutnem mijamy stojącego KOPERNIKA z Bydgoszczy do Warszawy. Kierownik mojego szynobusu dostaje przed radio informacje, że po przyjeździe mają jak najszybciej opuścić tor, bo wjedzie na niego KOPERNIK. Tak też się dzieje. Najbliższa osobówka do Łodzi jest za ponad godzinę, więc dotrę tam przez Łowicz. Spot do Skierniewic jest już podstawiony.















Po przeanalizowaniu rozkładu wyszło mi, że szybciej będę w domu jadąc nie z przesiadką w Łowiczu, a w Skierniewicach. I jeszcze zdjęcie w Żychlinie.
















W Łowiczu trwa remont peronu 1 na E-20 i wszystkie pociągi są przyjmowane na peron 2. Mijamy się też z kibelkiem PolRegio. W Skierniewicach szybko przesiadam się na turbo-kibelka do Łodzi Fabrycznej. W Koluszkach jesteśmy wyprzedzani przez Łka-Sprintera, a pół godziny później jestem na Fabrycznym i tak kończy się ten wypad.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz