poniedziałek, 22 sierpnia 2016

Wakacyjne pożegnanie z TLK GEMINI

Ta relacja to w praktyce powrót z wakacji. Nie wracałem normalnie przez Tczew, lecz TLK GEMINI tak jak w tamtą stronę.

Około 21.30 zjawiam się na stacji Kuźnica (Hel) oczekując pociągu TLK GEMINI. W międzyczasie zjawiają się REGIO do Helu na SA137 i TLK AQARIUS do Katowic przez Łódź. Mój pociąg zjawia się planowo.















Bilet zakupuję u konduktora, bo takiego jeszcze nie mam. Niby "brak gwarancji miejsca do siedzenia", w praktyce wolne przedziały. Podejrzewam jednak, że Władysławowo to koniec wygody. Moje pierwsze przypuszczenia się jednak nie sprawdzają. Wyglądam przez okno - jak zwykle chmara ludzi. Cisną się korytarzem chyba z 10 minut, a co ciekawe do mojego przedziału nikt nie wsiada. Chwilę po odjeździe dosiadają sie do mnie dwie osoby, ale one też mają "brak gwarancji..." W Pucku tak jak podejrzewałem do pociągu wsiada nie wiele osób. Myśle, że w Gdyni Głównej któs dosiądzie. Sen dopada mnie za Chylonią, gdzie chyba nikt nie wsiadł. Budzę się w Bydgoszczy Głównej. Ku mojemu zdziwieniu nawet nikt nie dosiadł. Z ciekawości spojrzałem na wyświetlacze peronowe. Odjeżdżamy planowo o 3.37. Patrzę na zegarek - jest 3.41. Nie zagraża to mojej przesiadce. Odjeżdżamy około +15. Chyba troszkę mi się drzemnęło, bo nie zauważyłem Aleksandrowa Kujawskiego. Wyglądam przez okno gdzie jesteśmy. Mijamy perony stacji Nieszawa Waganiec. Zaczynam się nie pokoić, bo tuż za stacją stajemy i stoimy. I tak z 15 minut. W końcu prześmiga jakiś skład IC. Nie wiem po co staliśmy, przecież są dwa tory. Mamy +35, co mnie nie cieszy, z powodu przesiadki w Kutnie. We Włocławku jesteśmy 5:06. Zgłaszam konduktorowi przesiadkę. Twierdzi, że zdąże. Robię więc odstresowującą przechadzkę po składzie. Widzę, że w przedziałąch ludzie są ściśnięci. Ale mi się udało z tym przedziałem. W końcu moim oczom ukazują się tory E-20.
Jest po 5.45. Przejeżdżamy wszystkie Kutnowskie tory, całe Kutno Wschód i w końcu jest Kutno. Szybkie spojrzenie na zegarek - 5.58. Wjazd na peron 2, ŁKA stoi na 4-tym. Przy sąsiednim torze stoi SPOT w tygrysich barwach REGIO do Torunia Głównego. Gdy wsiadam do ŁKA jest 6.03. Odjazd przed planem, bo o 6.04. Może ja źle sprawdziełm.















W Witini dłuższy postój w celu krzyżowania z ŁKA do Kutna. Ja jadę do Łęczycy, ponieważ nie wracam do domu, tylko odwiedzę rodzinę na wsi. Może wrócę pociągiem, chociaż wątpie. Jeszcze na koniec zdjęcie wyremontowanego dworca Łęczyca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz