wtorek, 9 sierpnia 2016

Weekend w Morawsko-Śląskim kraju

W dniach 6-8 sierpnia, wybrałem się na trzy dniowy wypad do Czech. Głównym moim celem były Czeskie linie lokalne.

Wyruszam tradycyjnym połączeniem o 6.27 do Częstochowy:















Przed wejściem legalizuje REGIOkarnet. Oczywiście w kasie IC, bo zakupu go w kasie PR nie komentuje. Podróż jak zwykle bardzo nudna. W Koluszkach zmiania czoła, dalej wiedenką. Podczas przesiadki w Częstochowie cykam 3 zdjęcia:

















KŚ do Gliwic to niestety 27WE. Jazda znaną trasą. Wiesiółka:















Gdy docieram do Katowic pada deszcz:















Pogoda nie zachęca do zwiedzania, ale cóż zrobić. Zajrzałem też tu:















Myślę, że nie można być w Katowicach i nie zobaczyć spodka. (złamałem tą zasadę miesiąc temu, ale miałem za mało czasu) Chciałem też się przejechać tramwajem KZK GOP. Przyjeżdża linia
43 -> Chorzów Batory Zjezdnia:
















Tramwaje na tle spodka prezentują sie bardzo ładnie, ale czas odjeżdżąć. Przystanek dalej przesiadam się na linię 23 obsługiwaną zabytkowym tramwajem:
















Dwa zdjęcia z trasy:
















Po odjeżdzie tramwaju udaje się na dworzec:















Tablica odjazdów i mój kibel do Bohumina - EN57-909:
















Katowice Brynów:















Katowice Ligota:















Katowice Piotrowice:















Mikołów Jamna:
















Mikołów:















Łaziska Górne:















Łaziska Górne Brda:















Orzesze:















Orzesze Jaśkowice:















Czerwionka:















Czerwionka-Dębieńsko:















Leszczyny:















Rybnik Paruszowiec:















Rybnik:















Rybnik Towarowy:















Rybnik Rymer:















Radlin Obszary:















Wodzisław Śląski Radlin.















Wodzisław Śląski:















Czyżowice:















Bełesznica:















Olza:
















Rudyszwałd:















Chałupki:















Przejeżdżamy przez Olzę i jesteśmy już w Czechach. Na stacji końcowej vlak melduje się planowo:















Parę zdjęć z Bohumina:


















Moja osobówka do stacji Mosty u Jablonkova ma zapowiedziane +10. Potem zwiększa się to do +15. W końcu vlak przyjeżdża +25 - Czeski kibel:















Nie jestem zadowolony z opóźnienia, bo w Detmarovicach mam 20 minut przesiadki. Po trasie jest jeden przystanek - Dolni Lutyne:















Moje przekonanie, że Czeskie koleje są nie zawodne, potwierdza się, gdy wjeżdżamy w perony stacji Detmarovice - motorak do Petrovic czeka. Na zdjęcia nie ma czasu. Po trasie do Petrovic jest jedna zastavka - Zavada:















Do Petrovic vlak dociera zpozdeni 5 minut. Zdjęcia:






























Wnętrze motoraka:
















Z powrotem do Detmarovic dojeżdżamy planowo. Tam szybka przesiadka na Cityelefanta do Ceskeho Cesyna:
















Karvina hlavni nadrazi:















Karvina Darkov:















Louky Nad Olsi:















Do Czeskiego Cieszyna pociąg dociera 2 minuty po planie:
















Teraz czeka mnie pieszy spacerek do Cieszyna. Nocuje tam w Schronisku Młodzieżowym. Nawet tanio jak na Cieszyn. Następnego dnia około 8 jestem na stacji Cieszyn:
















Niestety na tabliczce wisi informacja o KKA do Czeskiego Cieszyna:















Jako NAD przyjeżdża taki jakby powiększony samochód osobowy. Zmieści się do niego 6 osób. W sumie to z tego pociągu i tak nikt nie skorzystał. Oto i... to w Czeskim Cieszynie:















Szybka przesiadka na CityElefanta i jadę dalej. Chotebuz:















Horni Sucha:















Havirov Sucha:















Havirov:















Senov:
















Ostrava Bartovice:















Ostrava Kuncice:

Ostrava Vitkovice:















Ostrava Svinov:















Ostrava Trebovice:















Dehylov:















Jilesovice:















Haj ve Slezsku:















Lhota u Opavy:















Mokre Lazce:















Stitina:

















Opava Komarov:















W Opavie Vychod vlak melduje się planowo. Teraz pierwsza z lini lokalnych - Hradec Nad Moravici. Do tej miejscowości zabierze mnie regionova:















Po trasie są dwa przystanki.
Kylešovice:
















Branka u Opavy:
















W Hradcu chwila czasu, więc oczywiście zdjęcia:






















Powrót tą samą trasą. I znów w Opavie:















Teraz wsiadam w regionovę do Hlucina:















Oczywiście fotografuje stację po trasie.
Opava zastávka:

















Malé Hoštice:















Velké Hoštice:

















W Kravare ve Slezsku szybka przesiadka na motoraka do Chuchelnej. Na tej stacji peron jest między każdym torem. Prubuję otworzyć drzwi, ale bezskutecznie. Maszynista chyba to widział, bo wyjrzał przez okno "Nie z tej strony wsiadamy, nie z tej strony!" czy coś w tym stylu. W każdym razie wiadomo o co mu chodzi.






























Jest to motorak deluxe:















Motorak ma otwierane okna, więc z fotografowaniem postojów nie będzie problemu. Na starcie frekfencja kiepska i taka utrzymuje się do końca.
Stepankovice:

















Bolatice:















W Chuchelnej vlak jest planowo. Chwila czasu - tradycyjnie zdjęcia:



















Do Kravare powrót tą samą trasą. Podczas przesiadki cykam 2 zdjęcia:
















Do Opavy powrót oczywiście regionovą. Tą samą trasą powracam do Opavy:















Do Ostravy miałem jechać pociągiem o 14.08, ale okazuje się, że źle sprawdziłem i kursuje jedynie w dni robocze. Biorę w rękę rozkład liniowy Bohumin - Brno/Ołomuniec, dochodzę do rozkładu i układam plan zastępczy. Pojsdę pociągiem o 14.42 i odpuszczę sobie Bilovec. Pojadę tylko do Fulnek. Chwila czasu (1,5 h) na zwiedzanie Opavy:















Czas wykorzystuję także na przejażdżkę trolejbusem. Oczywiście nie obyło się bez problemów z kupnem biletu (pomógł kierowca). Przez to zyskaliśmy opóźnienie.















Moja osobówka do Czeskiego Cieszyna to CityElefant:















Jazda znaną trasą. Tym razem wysiadam w Ostravie-Svinov:















Mam tu pół godziny czasu. Odwiedzam pobliski market i około 15.45 powracam na perony.
Mój rychlik Bohumin - Brno zjwaia się planowo:















Podjeżdżam nim do Suchdol Nad Odrou. Po drodze zatrzymujemy się w Studence:















Z Suchdol miałem jechać do Fulnek, ale z nowu nawaliłem. Kursuje w dni robocze. Szukam więc pociągu do stacji Nowy Jicin Mesto. Po kilku minutach odnajduję przejście podziemne z napisem "nastupiste 3, 4 Jicińskie". Vlak to regionova:















Po trasie jest przystanek Senov u Noveho Jicina:















Po dojeżdzie do Jicina dwa zdjęcia:
















Na stacji zaczepia mnie jakiś dziadek, który twierdzi, że nie można fotografować dworców. Chyba mu się coś pomyliło z latami 80-tymi. Z takim to nie ma co się kłócić, więc robię tylko jedno zdjęcie przez okno:















Tą samą trasą powracam do Suchdol. Oczywiście parę zdjęć:
















Rychlik, którym podjadę do Hranic Na Morave zjawia się planowo. Krótka podróż i jestem w Hranicach. Teraz czekam na Ex FARTA, którym podjadę do Ołomuća. Vlak ma zapowiedziane +10. Tak też się zjawia:















Opóźnienie się utrzymuje w Ołomuńcu cykam tablicę relacyjną:















I regiopanther do stacji Nezamyslice:















Mój kolejny vlak to rychlik do Krnov:
















Zajmuje miejsce w 843-002-7. Odjazd planowy.
Hlubocky Marianskie Udoli:















Hlubocky Zastavka:















Hruba Voda:















Hruba Voda - Smilov:















Jivova:















Domasov Nad Bystrici:















Moravsky Beroun i krzyżowanie z opóźnioną regionovą:
















Ditrichov Nad Bystrici:















Lomnice u Rymarova:















Valsov:















Bruntal:















Milotice Nad Opavou:















Brantice:















W Krnov vlak melduje się po 21 czyli +10. Cykam jeszcz wnętrze 843:















W Krnov nocuje w "Pension Eva - Krnov". Następnego dnia wstaje 5.58. Szybko się zbieram bo po 7 mam pociąg. A oto stacja w Krnov:
















Jako osobówka Krnov - Jesennik przez Głuchołazy regionova:















Odwijam ten sam numer co w Kravare. (Nie z tej strony wsiadamy) Dosiada się wycieczka jakiś staruszków, którym jest bardzo zimno i każą zamknąć okna. Przez to nie udało mi się złapać stacji Mesto Albrechtice. Mam za to te.
Tremesna ve Slezsku:















Jindrichov ve Slezsku:















Przekraczamy granicę i w Głuchołazach vlak Sp 1660 melduje się planowo. Tradycyjnie kilka zdjęć:




















Pieszo udaje się na stację Głuchołazy Miasto, skąd miałem odjechać REGIO do Opola Głównego. Miałem, bo okazało się, że kursuje tylko w weekendy, czyli następny pociąg w sobotę rano (gdy piszę tą relację odjedzie za 4 dni). Mam tylko jedną opcję. Idę na busa FAN do Nysy. Odjeżdża o 9.05. Bilet normalny 6zł. W Nysie jestem po 9.30. Oto dworzec:















Gdy wchodzę na perony, akurat wjeżdża kolzam SA109 z Gliwic. Na szczęście to nie jest mój pociąg. Parę zdjęć z Nysy:

















Moja osobówka do Opola to SA134-012:















Kubice:















Mańkowice:















Jasienica Dolna:















Budziszowice:















Łambinowice:















Sowin:
















Tułowice Niemodlińskie:















Szydłów:















Komprachcice:















Chmielowice:















Opole Zachodnie:















W Opolu Głównym pociąg melduje się planowo. Spotykam tam żółte czoło z IC KOZIOŁKI. Jem pizze w restauracji PapaJack. Mam szczęście - dziś wszystkie pizze 16zł. Zdjęcia z Opola:

















Mój kolejny pociąg to REGIO Wrocław - Gliwice przez Kędzierzyn:
















Początkowo frekwencja bardzo duża. Miejsce mam przy oknie nieotwieralnym, ale z pomoc toalety dałem radę sfotografować wszystkie postoje. W Opolu Grotowicach zostaje ujawniony obcokrajowiec z biletem do Strzelec Opolskich. Od Gogolina mam miejsce przy oknie otwieralnym. W Kędzierzynie w pociągu już pustki. Za Rudzińcem remont toru.
Opole Groszowice:















Opole Grotowice:















Przewory Opolskie:















Górażdże:















Gogolin:
















Jasiona:
















Raszowa:















Kędzierzyn - Koźle:















Sławęcin:
















Rudziniec Gliwicki:















Remont toru:
















Taciszów:
















Rzeczyce Śląskie:















Gliwice Łabędy:
















W Gliwicach zjawiam się planowo. Dworzec jest w remoncie, ale wnętrze już chyba gotowe. Ciekawe jest, że w Gliwicach na  każdym przejściu z sygnalizacją świetlną są komunikaty głosowe "Można iść, zielone światło" i "Czerwone światło, proszę stać!". Zdjęcia z Gliwic:



















Miałem jechać osobówką KŚ o 15:06, ale stwierdziłem, że pojadę pociągiem KŚ S1 KARLIK o 15.52, który jest przyspieszony na odcinku Katowice - Częstochowa. Mi to nawet na rękę, bo już mi się znudził ten odcinek. Oto i KARLIK - 27WE:















Zabrze:















Ruda Śląska:















Ruda Chebzie:















Świętochłowice:















Chorzów Batory:
















Katowice Załęże:















Od Katowic już znaną trasą docieram do Częstochowy. Podczas przesiadki z KARLIKA na REGIO cykam 2 zdjęcia:
















Zawsze tą samą i taką samą nudną trasą docieram do Łodzi Widzewa na peron II:















Liczba Przejechanych kilometrów: 1134 km

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz