poniedziałek, 31 października 2016

Podłódzki wypadzik

W związku z Wszystkimi Świętymi, odwiedziłem cmentarz w Sieradzu.

Zaczynam osobówką przed 13 z Łodzi Marysina.















Kierownik spisuje kobietę, która ze względu na awarię automatu stwierdziła, że nie kupi biletu. Zapłaci ona 6zł. W Zgierzu skład melduje się planowo. Mam 6 minut do osobówki Kutno - Łódź Kaliska. Zdjęcia.


















Skład zjawia się z lekkimi plecami. Przypominam sobie teraz odcinek Łódź Żabieniec - Łódź Kaliska, którym ostatnio jechałem dość dawno temu. W Łodzi Kaliskiej wjeżdżamy na perony ślepe.















Osobówka do Sieradza już podstawiona.















Odjazd planowy. Konduktorka nie wie co zrocić z moim biletem. Długo na niego patrzyła, aż w końcu oddała bez kasowania, ani skanowania. Stwierdziła tylko, że "dużo tych stępli!" Wysiadam w Sieradzu Warcie.















Udaje się na cmentarz, a następnie do TESCO. Na przystanek Sieradz Warta powracam przed 15:30. Słyszę zapowiedź, że wjedie splecowany regio do Wrocławia. Wcześniej nie było tu zapowiedzi, więc muszą być od nie dawna. Zdjęcia z przystanku.




















REGIO Poznań - Łódź zjawia się planowo.















W tygrysach pojawiły się zapowiedzi głosowe (jak ostatnio w styczniu jechałem to ich nie było). Kierownik widząc stęple na moim turystyku stwierdza "trochę tego było...". Ku mojemu zaskoczeniu zatrzymujemy się w Lublinku. W Łodzi Kaliskiej skład melduje się planowo. REGIO do Częstochowy, który ma odjazd za 5 minut, dopiero się podstawia, a zapowiedź informuje, że już stoi. W związku z tym prawie wszyscy ludzie pytają się czy ten to do Częstochowy. Jedna pani nawet stwierdza głośno "Czy ten to przez Piotrków Trybunalski, kto kolwiek widział kto kolwiek wie?". Przypominam sobie trasę Łódź Kaliska - Łódź Widzew. W Łodzi Widzewie mam ponad pół godziny, więc udaje się do NETTO.















Moja osobówka jedzie ze Skierniewic, więc przyjeżdża sporo wcześniej. Jedzie ten sam skład z tym samym kierownikiem. Jego komentarz widząc, że wracam "Z powrotem?". W Łodzi Marysinie zjawiam się planowo i kończe "Podłódzki wypadzik".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz